czwartek, 24 grudnia 2015

Ciepłych Świąt!

Hohoho~

Dzisiaj Wigilia! Większość z was zapewne najbliższe dni spędzi w gronie rodzinnym, więc życzę wam, żeby te dni wam minęły w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Żeby odwiedził was Mikołaj i dał wszystko, o czym marzycie~!

Zapraszam was również na świąteczny fandub na moim kanale: >click<

Wesołych Świąt misiaczki~

fanpage | kanał | ask

piątek, 18 grudnia 2015

Coraz bliżej święta~

こんにちは~!

Witam was wszystkich cieplutko~ O(≧▽≦)O To już ostatni dzień mojego siedzenia w domu. Dzisiaj kończy się zakaz chodzenia i moim pierwszym celem, po wyjściu z domu jutro jest Oświęcim. Wreszcie się spotkam z dobrymi znajomymi, z którymi tyle czasu się nie widziałam (♥ω♥*) 

Tydzień do świąt~

Mam wrażenie, że ja o wiele bardziej czuję atmosferę nadchodzących świąt, niż Ci, którzy chodzą jeszcze do szkoły/pracy. Jako, że ostatnim moim wyjściem z domu był XmasCon, który już był w konwencji świątecznej, a od tamtego czasu głównie ćwiczę piosenkę, którą chcę nagrać na święta i patrzę na coraz większe ilości świątecznych artów w Internecie, wydaje mi się, jakby aura świąt ciągnęła się za mną nieprzerwanie przez te dwa tygodnie (/^▽^)/
I chociaż nie będzie mnie na koncercie kolęd w szkole i chociaż moja grupa ostatecznie rozleciała się przed wydaniem świątecznego projektu, czuję że te święta będą dobre. Chociaż w tym scenariuszu zakładam, że pewna osoba do mnie nie napisze a w ramach prezentu świątecznego, odczepi się ode mnie na zawsze :)

Animu

W ostatnim czasie z nudów wróciłam do oglądania japońskich ruchomych obrazków, czego dawno nie robiłam, ze względu na brak czasu i/lub nastroju. Aktualnie jestem w środku Shiki, następnie planuje się wreszcie wziąć za Kimi ni Todoke i Ao Haru Ride. Po skończeniu którejś z serii pewnie się pokuszę o napisanie czegoś w stylu recenzji (。>ω<)。
I to chyba tyle na dzisiaj. Życzę wam wszystkim, żeby ten ostatni tydzień przed świętami minął wam cieplutko. Życzenia świąteczne zapewne zawre w następnej jeszcze notce (✿ ♥‿♥)

バイバイビッチ!

fanpage | kanał | ask

piątek, 11 grudnia 2015

Wolne, pieski, powroty~

こんにちは~!

Hejcia~! Coraz bliżej święta, czas radości, zimy i ciepła, więc zapraszam was, na wyjątkowo radosną i ciepłą notkę :D

Wolne od szkoły~

W relacji XmasConu pisałam wam, że upadłam z ddrki. W środę byłam w szpitalu, miałam robione prześwietlenie i wszystko. Było to dla mnie coś zupełnie nowego, bo pierwszy raz coś sobie zrobiłam ;w; Póki co dostałam 10 dni wolnego od szkoły. Po tym czasie mam mieć wizytę kontrolną, wiec jeżeli mi się nie polepszy, to mogę sobie jeszcze w domku posiedzieć~
A siedzę już tak sobie od poniedziałku, więc mam dużo czasu. Mam całkowity zakaz chodzenia, wiec nikt mnie nie wyciąga z pokoju, także mogę robić wszystko, na co brakuje mi zwykle czasu o(^▽^)o

A co robię? Po pierwsze... wróciłam do śpiewania (。>ω<)。Tu miał być filmik, ale blogger ostatnio nie chce ze mną współpracować, więc musicie sobie kliknąć w poprzednie zdanie, żeby posłuchać, przepraszam .·´¯`(>▂<)´¯`·.
Poza tym zajęłam się poukładaniem wszystkiego - głównie w Internecie. Pozmieniałam trochę zarówno kanał i bloga, jak i fanpage i inne media społecznościowe. Mam nadzieję, że jest większy porządek i wszystko wygląda bardziej przejrzyście i uroczo (´∀`)♡

Mój mały zwierzyniec

... powoli wraca do dawnej formy. Koło dwóch miesięcy temu urodziła mi się trójka słodziaśnych i tulaśnych małych Yorków. Najchętniej zatrzymalibyśmy całą trójkę, ale... mamy już 3 koty i dwa dorosłe Yorki (´;д;`) 
Maluszki są już odchowane i dwa młodsze niestety trafią do przyjaciółki mojej mamy. Ta dwójka jest ze sobą zżyta jak bliźniaki i nie mielibyśmy serca ich rozdzielać ( ´•̥̥̥ω•̥̥̥` ) Zostanie z nami za to najstarsza z trójki. Wabi się Ari (lub bardziej poprawnie "Ahri" bo imię ma po postaci z gry) i jest przeuroczą bestyjką.

Podsumowanko~

Możecie się spodziewać więcej notek ode mnie. Mam nawet już parę pomysłów, żeby to nie było moje typowe pisanie o niczym~ (⌒▽⌒)☆
Pamiętajcie, że możecie mnie znaleźć na Line, instagramie, Asku, snapchacie oraz FaceBooku~ (≧∇≦*)

バイバイビッチ!

wtorek, 8 grudnia 2015

XmasCon 2015, XmasCon 2015 i po... kostce

こんばんは~


No i po Mikołajkach, a także po jednym z krakowskich konwentów - XmasConie, na który w końcu pojechałam, korzystając z waszych rad :)

Sobota

Rano odbierałam z Dworca mojego dobrego znajomego -  Rogala. Pod szkołę konwentową dotarliśmy jakoś koło 11. W kolejkonie spędziłam z dobre 40 minut, ale czekałam z tą samą osobą, z którą na zeszłorocznym Magni (jaki ten świat mały), więc się nie nudziłam tak bardzo. 
Na dawnych konwentach B-teamu (obecnie FUN Cube) byłam wcześniej 2 razy, więc dość szybko się odnalazłam w szkole, ponieważ wiele się nie zmieniło~ Przez pierwsze godziny chodziłam i witałam znajomych i oglądałam stoiska. Po 15 spotkałam się ze znajomą z fandubbingowego światka - DiamentowąSacrum i chodziłyśmy razem jakiś czas po konwencie. 
Trochę czasu też spędziłyśmy na ddr, gdzie z dziewczyną z kolejki grałyśmy w Pocky Game (za trzecim razem jej aparat na zęby postanowił mi rozciąć wargę) i łaskocząc wszystkich napotkanych biedaków.
Wieczorem był barszcz, a potem grałam z randomami w Cards Against Humanity aż do rozdania prezentów na mainie. O dziwo też dostałam prezent - misia i przypinkę "Hug Me" od znajomego. 
Potem praktycznie całą noc spędziłam marudząc wszystkim, że nie mam gdzie spać, aż o 6 nad ranem w niedzielę poszłam z zimna poskakać na ddrce. I tu zaczyna się ciekawsza część konwentu...

Niedziela

Grając trzecią piosenkę z rzędu źle skoczyłam na matę i... zleciałam z niej. Niby nic, ale kostka mnie okropnie bolała i mimo moich zapewnień, że to nic, ludzie poszli po medycznych. I jestem im za to wdzięczna, bo mogłam nie mieć racji, że nic się nie stało, skoro kostka jest do teraz spuchnięta :D
Dostałam bandaż i zostałam odesłana na karimatę znajomego. Było mi smutno, siedziałam sama i mnie bolało, więc... zaczęłam zaczepiać każdego napotkanego człowieka i prosić o hugi :D
Tak spędziłam ze 2 godziny (w międzyczasie przenosząc się pod stoiska, gdzie dostałam krzesło i żelki), rozmawiając z wieloma osobami. Poprawił mi się znacznie humor, który miałam zły przez większość konwentu ze względu na to, że zwyczajnie spędzałam go w większości sama lub z randomami i tylko starałam się nie płakać z samotności.

Ale ważne, że wszystko skończyło się dobrze i w końcu znalazłam ludzi, z którymi mogłam spędzić czas. Dzięki nim będę miło wspominać ten konwent ;)
I tak będę kończyć tego posta. Krótki, ale jednak wiele się nie działo na konwencie, a nie chcę lać wody niepotrzebnie. Mam nadzieję, że mi wybaczycie ;w; Powiem wam, że znowu możecie mnie zapraszać na linie, snapie czy skajpie, lub zadawać mi pytania na asku! ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!

niedziela, 22 listopada 2015

A może tak rzucić wszystko i...?

こんにちは~!


Hejcia wszystkim~ Od kilku dni zmagam się ze sporym dylematem i chciałam się nim podzielić, chociaż prawdopodobnie popełniam błąd, publikując to.

Stalker?

Od ponad 9 miesięcy mam na głowie chorą psychicznie osobę, która mnie prześladuje - gdy go blokuje, tworzy multikonta, gdy każę mu zniknąć, spamuje i męczy mnie jeszcze bardziej. Jest wszędzie. Wszędzie jest w stanie mnie znaleźć - blog, yt, ask, nawet osu. To prawdopodobnie też czyta. 
Po takim czasie każdy by miał dość, więc nawet ja, chociaż jestem dość cierpliwa i w miarę silna psychicznie, nie wiem już, co mam z tym zrobić. Postanowiłam wreszcie puścić tę informację po znajomych, na blogu i wszędzie, gdzie mogę, żeby ludzie byli świadomi i żeby jakoś mnie przed tym bronili, skoro sama już nie mogę. Zwłaszcza, że wspomniany osobnik postanowił pojawić się na Xmasconie, o czym raczył mnie zaspamować już kilkukrotnie. Jestem tylko małą dziewczynką i sama przed chorą psychicznie osobą się nie obronię w realnym świecie.
Jednak im bardziej na mnie to ciąży, tym bardziej rozważam jeszcze jedno rozwiązanie, które ugodzi najbardziej we mnie...

Jak zniknąć?


Skoro ta osoba dowiaduje się o każdym moim ruchu z Internetu, wpadłam na pomysł po prostu skończeniem z rzeczywistością online. Zaprzestaniu prowadzenia bloga, skończeniu z kanałem, zawieszeniu facebooka, etc. Ale żyjemy w takich czasach, gdzie nie mając życia w Internecie, nie ma się życia w ogóle - poszłyby uprawiać miłość niemal wszystkie moje znajomości i nie mogłabym robić tych wszystkich rzeczy, które kocham. I dlaczego? Przez jedną osobę, która nie rozumie prostego "spierdalaj"
A czy mam inny wybór? Mogę tylko dalej znosić ciągłe ataki, ciągle blokować kolejne multikonta, znosić świadomość, że nie mogę nawet jechać na konwent, na którym tak mi zależało, bo będzie na nim wielu moich znajomych.

Co zrobię?

Jeszcze nie wiem. Nie wiem, co z blogiem, nie wiem, co z kanałem, nie wiem, co z fappejdżem. A chciałabym wiedzieć. Jeżeli ktokolwiek z czytających (poza wspomnianą osobą, wiem, że to czytasz, ale możesz dać sobie siana) mógłby ten jeden raz zostawić mi jakiś komentarz z radą, byłabym ukontentowana. Wiem, że jest trochę osób czytających bloga, a nie udzielających się w ogóle, a tym razem pomoc i rada byłyby niezastąpione.

Podsumowanie

Przerwy w tym blogu długie zawsze były, ale w zależności od mojej decyzji może nastąpić najdłuższa, bo wieczna przerwa w blogu. Mam nadzieję, że uda mi się rozwiązać sytuację, a póki co nie zachęcam was do zapraszania mnie nigdzie, skoro nie wiem, czy którykolwiek z komunikatorów moich będzie jeszcze działał. Aczkolwiek życzę wam miłej niedzieli i przeżycia poniedziałku ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!


poniedziałek, 16 listopada 2015

Tsuru Japan Festival 3!

こんにちは~!

Witam wszystkich~! Dawno nie było u mnie żadnej relacji z konwentu, a że ostatni weekend spędziłam na TJF 3 w Rybniku, postanowiłam to wykorzystać, chociaż nie jest to tak duża impreza jak Magnificon, czy Japanicon.

Sobota

W sumie, to o tym, że jadę, dowiedziałam się w sobotę koło 10, a przed 13 już byłam na miejscu, więc nie miałam czasu na przygotowanie czegokolwiek. Pomimo tak późnego przyjazdu, nie miałam problemu ze znalezieniem miejsca, ponieważ człowiek, który miał mi robić za poduszkę (z racji tego, że nie miałam na czym spać), miał miejsce w sleepie Konwentów Południowych, do których należy :D
Kiedy już kupiłam wejściówkę i odniosłam swój "bagaż" w postaci plecaka z kurtką do sleepa, nadszedł czas na zwiedzenie szkoły. Była podzielona na dwa budynki. Wejść dało się tylko przez jeden, ponieważ tam była akredytacja, więc, żeby dostać się do budynku ze sleepami trzeba było przechodzić korytarzami na półpiętrach, gdzie były głównie stoiska, oraz Meido.
Najpierw skierowaliśmy się na 3 piętro, na którym znajdował się Soundvoltex i osu!room, czyli sale prowadzone przez naszych znajomych. 
Po drodze wpadłam na Shiguroyę i zostałam zaproszona do sali dubbingowej prowadzonej przez HoshiAkari, jednak przez cały konwent nie miałam okazji tam wpaść. Dubbing room znajdował się w połowie drugiego piętra, gdzie się prawie nie zapuszczałam, więc nawet na sekundkę nie miałam jak wpaść, bo nie po drodze.

Jakoś po południu udało mi się dorwać granatowego wiga, a że moja poduszka miała perukę w tym samym kolorze, a Poro, które dostał od Konwentów Południowych też miało niebieski akcent, padł pomysł zrobienia takiego zdjęcia. Chyba jedyne moje zdjęcie z Tsuru :D

Niestety, jakoś wieczorem źle się poczułam, więc leżałam trochę w sleepie, albo siedziałam w sali DDR i patrzyłam, jak inni skaczą.

Niedziela

Jakoś od 7-8 godziny byłam już na nogach, bo nie mogłam spać za wiele w nocy. Wspominałam już o Souldvoltexie? Taka gra, podobna do osu!manii, tylko że trochę bardziej skomplikowana. Mówiłam też, że salę prowadził znajomy, jednak jako, że jest to osoba, która niezbyt za mną przepada, dopiero po ósmej rano drugiego dnia odważyłam się wejść do sali i zagrać po raz pierwszy w życiu we wspomnianą grę. Jeśli na jakimś konwencie będziecie mieli okazję zagrać - polecam. Całkiem fajna zabawa :D

O 9:00 chciałam iść na turniej osu!manii dla początkujących, jednak po nieprzespanej nocce i kilkudziesięciu minutach walki ze sprzętem, przestałam odróżniać d, f, j i k i po jednej mapce się poddałam. Został po mnie w sali jedynie mój telefon, z którego udostępniałam Internet, bo jeden laptop nie mógł się połączyć z wi-fi touhou-osu roomów.

Resztę konwentu spędziłam na łażeniu z jednego budynku do drugiego bez konkretnego celu. Zebraliśmy się po 13 i jechaliśmy do Katowic pociągiem, który był praktycznie cały oblężony przez mangowców a biedni, zwykli ludzie byli przerażeni :D


Podsumowując

Konwent uważam za dość udany, ze względu na osoby, które poznałam... i Acritha w pelerynce Umaru :D
A już za 3 tygodnie Xmascon~

I tym optymistycznym, prawie świątecznym akcentem, kończę notkę~Pamiętajcie, że możecie mnie zapraszać na linie, snapie czy skajpie, lub zadawać mi pytania na asku! ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!


czwartek, 22 października 2015

Czy warto się alienować?

こんにちは~!

Hej wszystkim! Dzisiaj chciałam wam napisać o temacie dość ważnym dla mnie - alienowaniu się i odsuwaniu od grupy. Osobiście robię to od dawna ale trochę z przymusu, więc chciałam się zastanowić, jaki to w ogóle ma sens? I czy ma? Od razu mówię, że notka ma charakter luźnych przemyśleń i niczego więcej!

Dlaczego się alienujemy?

Ile osób, które się odsuwają od grupy - tyle powodów. Jednak zauważam pewne przyczyny, które się powtarzają. Jest gros osób, które nie wchodzą w grupę, bo zwyczajnie nie czują takiej potrzeby - dobrze się czują we własnym towarzystwie i same nie chcą się pchać w grupę, bo im jest to niepotrzebne. Zwyczajnie są introwertykami.

Ale to tylko kropla w oceanie osób siedzących z boku. I tu zaczynamy wchodzić na tereny niebezpieczne - powody osób, które alienują się przez to, co albo przeżyły, albo przeżywają. 
Nawet nie wiecie, ile znam osób, które wcale nie są z natury introwertyczne i gdy się je pozna bliżej, okazują się najbardziej energicznymi osobami na świecie, a które siedzą z boku i boją się zagadywać do pojedynczych osób, już nie mówiąc o grupie. Są to z reguły ludzie, którzy doświadczyli odrzucenia, przemocy i innych niezbyt przyjemnych zachowań ze strony innych. Inni aktualnie przeżywają podobne sytuacje w innych środowiskach i dlatego też nie chcą ryzykować, że i w obecnym będą musieli to przeżywać. To są chyba powody, które najczęściej się pojawiają. O innych wolę się nie wypowiadać, bo pomijając fakt, że żadne mi nie przychodzą na myśl - nawet, gdybym jakiś wypisała, nie umiałabym się zapewne do niego odnieść w dalszej części mojego wywodu.

Czy odsuwanie się od grupy jest słuszne?

Po przeczytaniu podtytułu zapewne większość z was z automatu odpowiedziała sobie w głowie "nie".
 Zgodzę się, jednocześnie się nie zgadzając. Nadal bierzemy przecież pod uwagę osoby, które zwyczajnie chcą być same, bo takie już są. W ich przypadku raczej bym ich osobiście nie zmuszała do samodzielnego wejścia w grupie i do dłuższego przebywania w niej, skoro miałyby się one z tym źle czuć, więc też w ich przypadku ma to o tyle sens, że nie robią czegoś wbrew sobie!

Moje zdanie jednak zmienia się, kiedy przychodzi mi mówić o tych, którzy alienują się ze względu na przykre doświadczenia, ponieważ oni siedzą sami, nawet jeśli chcieliby być częścią grupy, tylko dlatego, że boją się odrzucenia czy też innych przykrych zachowań. Z jednej strony rozumiem to dość dobrze - sama nadal często tak robię, chociaż staram się to zmienić. Z drugiej po prostu wiem, że to bez sensu, ponieważ nie każdy człowiek jest zły i trzeba dawać szansę nowym ludziom. Przecież to, że ktoś, kiedyś nas zranił, nie znaczy, że wszyscy tacy są. 

Ja sama, jeśli widzę taką osobę, pomimo mojego własnego strachu przed ludźmi, staram się ją zagadać i jakoś jej pomóc - ponoć psycholog ze mnie niezły. Do tego też zachęcam was! Jednak ostrzegam - jeżeli taka osoba nie chce wchodzić od razu w jakąś całą, wielką grupę - nie zmuszajcie jej na siłę. Poznawajcie ją z kilkoma osobami po kolei, czy coś w ten deseń, ale nie róbcie niczego na siłę, bo nie o to w tym wszystkim chodzi.

Podsumowanie~

Nie zostawiajcie osób alienujących się samych - mogą się okazać najlepszym materiałem na przyjaciół! (◕‿◕)♡
Tutaj zakończę mój wywód. Wyszło o wiele dłużej, niż planowałam, ale mam nadzieję, że nie przynudziłam (。T ω T。) Pamiętajcie, że możecie mnie zapraszać na linie, snapie czy skajpie, lub zadawać mi pytania na asku! ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!


niedziela, 20 września 2015

LBA, co u mnie i skąd przerwa w blogu?


こんにちは~!




Wiem, że dawno mnie tu nie było. Miałam urwanie głowy przez ostatnie trzy miesiące i chociaż cały czas myślałam o blogu, to nie miałam kiedy napisać chociaż krótkiej notki, gomen (//ω//)

Also, zaczęłam tego posta pisać jakiś miesiąc temu, ale dopiero teraz znalazłam chwilę, żeby skończyć ;w;

LBA


Od bloga Dia-chan no Wonderland dostałam jakiś czas temu nominację do "nagrody" LBA. Co to jest dokładnie?

"Wyróżnienie Liebster Blog Award otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za" dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 10 pytań zadanych przez osobę , która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 10 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 10 pytań. Nie można nominować bloga , z którego otrzymało się wyróżnienie."

A jakie pytania otrzymałam? Oto one:


1. Ile czasu prowadzisz bloga? Kiedy zaczęłaś/zacząłeś~?

Pierwszy post na blogu pojawił się 18 kwietnia tego roku, więc bloga prowadzę niecałe 5 miesięcy z około dwumiesięczną przerwą.


2. O czym zazwyczaj myślisz, kiedy nie możesz zasnąć w nocy?


Zazwyczaj o minionym dniu. Co mogłam zrobić lepiej? Co gorzej? Co mi wyszło a co nie? Co mogę naprawić jutro?


3. Jaka firma robi według Ciebie najlepszą czekoladę (zwykłą, mleczną), a jaka z dodatkami? Jak dodatki, to jakie~?



Ostatnio zrezygnowałam z produktów mlecznych, wiec i czekoladę odstawiłam. Ale zawsze smakowała mi milka z mlecznych, a z dodatkami czeska Studentska. Mniam :D


4. Wolisz psy czy koty? A może króliczki? Dlaczego~?


Uwielbiam wszystkie futrzaki, ale z tego zoo, które mam w domu od psów bardziej wolę moje koty i żółwia. Ale to może dlatego, że mam Yorki, a to-to strasznie wkurzające jest :D


5. Możesz mieć figurkę z dowolną postacią z gry, filmu, anime, mangi lub książki. Kogo wybierasz i dlaczego~?


Jinx z LoLa. Chociaż juz rzadko gram w tę grę, to Jinx nadal jest moją ulubioną postacią. Jej charakter tak bardzo przypomina czasem mnie.


6. Jaką postać z książki najbardziej podziwiasz i dlaczego? ^-^


Czytałam sobie jakiś czas temu "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" i chyba teraz fikcyjni bohaterowie żadnej innej książki, nieważne jakby świetni byli, nie zdobędą u mnie większego szacunku i podziwu niż Ci faktyczni, historyczni bohaterowie, którymi byli powstańcy. Co prawda książkę opowiada cywil, ale przez sam opis, jak wyglądało wtedy miasto i przez jaki terror musieli przechodzić mieszkańcy, podziwiam, że powstańcy nie rezygnowali ze swojego celu.


7. Jakie jest Twoje ulubione święto w czasie roku~?


Święta Bożego Narodzenia. Mam wtedy imieniny nawet, o~. W święta ludzie starają się być milsi. No i można zrobić coś dla kogoś, a to bardzo fajna sprawa ヾ(@^▽^@)ノ

8. Ulubiony gatunek muzyczny~? ^-^

Nie posiadam. Słucham prawie wszystkiego. Muzyki klasycznej, religijnej, trochę jakiegoś popu (ale bardziej azjatyckiego niż zachodniego), trochę rocka, metalu. Wszystko, co mi się spodoba ogółem.

9. A instrument? Skrzypce, pianinko? Okaryna? Co wolisz~?

Na skrzypcach lubię grać. Ale tak do słuchania to lubię pianino (ale takie prawdziwe, nie elektryczne, bo ono nie ma w sobie tej głębi) i wiolonczelę.

10. Twoja ulubiona gra~? Poleć mi jakąś ciekawą~!!


Aktualnie katuję serię Five Nights at Freddy's. Doszukuje się jej fabuły, bawię się nią, tworzę własne teorię. To jest gra, w której większą częścią gry są domysły i szukanie faktów, nie sam gameplay :D

Tutaj powinnam nominować 10 innych blogów, ale niestety... nie czytuję za wielu blogów i na pewno nie takich, które mogłabym nominować. Tak więc ode mnie łańcuszek dalej nie pójdzie.

A co u mnie ostatnio?





Trzy tygodnie temu zaczęłam liceum i mieszkam w internacie, więc mam mało czasu dla siebie. Zaczęłam się uczyć koreańskiego i francuskiego, poza tym próbuję pływać, ale nie bardzo mi wychodzi. Mam zamiar wrócić do pisania bloga, bo to może być świetna odskocznia od codziennego zapierdzielu, więc możecie znowu o mnie usłyszeć! (⌒▽⌒)☆

Poza tym ostatnio postanowiłam odstawić fandubbing, bo nie miałabym na to czasu, więc niewiele ode mnie zobaczycie nowych wykonań, jeśli w ogóle 。゚・(>﹏<)・゚。


I to chyba tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam. Pamiętajcie, że możecie mnie zapraszać na linie, snapie czy skajpie, lub zadawać mi pytania na asku! ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!


piątek, 5 czerwca 2015

Relacja z Magnificonu EXPO 2015

こんばんわ!


Długa nieobecność na blogu spowodowana brakiem czasu dzisiaj się kończy! Jak zapewne można się domyślić po tytule notki - opowiem wam dzisiaj o moich doświadczeniach z tegorocznego Magnificonu EXPO. 

Sobota

Przyjechałam na miejsce konwentu w sobotę, około godziny 11. Nie było już wielkiej kolejki, ale przy akredytacji okazało się, że zapomniałam zgody rodziców i musiałam rozmawiać z ochroną i załatwić dużo formalności, żeby móc wejść na teren konwentu. Na szczęście ostatni z ochroniarzy, który się zajmował tą sprawą i który rozmawiał przez telefon z moją mamą przy okazji przekonał ją, że nocowanie na konwencie nie grozi śmiercią i dzięki niemu spędziłam swoją pierwszą noc na konwencie.
Po wejściu pierwszym miejscem, do którego poszłam, były stoiska. Po kilku minutach już znalazłam pierwszych znajomych. Większość stoisk pamiętałam z zeszłego roku, a niektóre nawet stały w tych samych miejscach. Większość sprzedawców była bardzo miła i nawet ja, chociaż boję się ludzi, umiałam z nimi pożartować i porozmawiać.
Następnie chciałam iść na UltraStara. Również był w tym samym miejscu, co w zeszłym roku, wiec nawet bez mapki umiałam go znaleźć. Niestety udało mi się zaśpiewać tylko jedną piosenkę, bo było wielu chętnych do śpiewania, ale przynajmniej tę jedną wygrałam! 
Potem czas już spędzałam głównie ze znajomymi siedząc "na kanapach" przy sali Wiednia, lub stojąc pod sceną na koncertach Miki i Tezyi.

Noc

Jako, że przyjechałam będąc pewną, że na noc wrócę do domu, nie byłam przygotowana na spędzenie nocy w sleepie. Zamiast wiec szukać własnego miejsca, wcisnęłam się między jednego a drugiego znajomego. Części piżamki również pożyczyłam od przyjaciół, tak samo jak śpiwór i inne pierdółki. Tylko poduszkę miałam swoją, bo specjalnie ją kupiła wcześniej na jednym ze stoisk.
Niestety nie spałam za wiele, bo znajomy po mojej prawej stronie chrapał a drugi oddychał na tyle głośno, żeby mi to przeszkadzało. Mimo to, nie wspominam tej nocy źle~!

Niedziela

Po wyjściu ze sleepa przed godziną 10 pojechałam ze znajomymi na dworzec, żeby ich odprowadzić do pociągu. W planach miałam wrócić potem na teren konwentu, ale byłam tak padnięta, że zamiast tego pojechałam w swoją stronę.

Moje "łupy"

Poza wspomnianą wcześniej poduszką wróciła ze mną do domu cała (nowa) torba itemów! Najbardziej chyba cieszę się z mojego pierwszego wiga. Prosty, włosy długości około 75 cm. Dobrej jakości, chociaż trochę rzadki i z tyłu widać siatkę :(
Ze stoiska, z którego mam poduszkę, kupiłam również koszulkę i kubek a w gratisie dostałam przypinkę. Poduszka z Enemoto z Kagerou Project, kubek i przypinka z tym samym wzorem Sakura Miku i koszulka z napisem "Kawaii on the streets, Senpai in the sheets" były najlepszym wyborem, jakiego mogłam dokonać.
Poza tym - przypinki. Większość dostawałam darmo. Jestem z nich bardzo zadowolona. Zaczynam robić zbroję z przypinek na plecaku!
I to chyba tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam. Pamiętajcie, że możecie mnie zapraszać na linie, snapie czy skajpie, lub zadawać mi pytania na asku! ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!


czwartek, 23 kwietnia 2015

Po testach - czyli mały egzamin dojrzałości zdany + randomowe randomy.

こんばんわ!



Dziś trochę bardziej prywatny post~ Otóż przez ostatnie 3 dni pisałam testy gimnazjalne i chciałam się podzielić "wrażeniami" z wami.. czyli jeszcze z nikim, bo póki co nie mam czytelników :D 

テスト~


Pierwszego dnia pisaliśmy przedmioty humanistyczne - WOS, historię i język polski. Ponieważ jestem humanistką, to nie miałam z tą częścią większych problemów. Jedynie żałuję, że do napisania było opowiadanie a nie rozprawka, ponieważ nie miałam akurat za wiele weny na opowiadanie (//ω//)
Następne były przedmioty ścisłe - tu już poszło mi gorzej, chociaż wciąż mam nadzieję na sporą ilość procentów (;ω;) Ogólnie od poniedziałku łapie mnie jakieś poważne choróbsko, a że przedmioty ścisłe nie są dla mnie "naturalne" jak języki i przedmioty humanistyczne, to ciężko mi się było skupić. I tak na przykład ostatnie zadanie z matematyki prawie całkiem zostawiłam nierozwiązane - jedyne, co byłam w stanie policzyć była wysokość a potem już nie ogarniałam.

Dzisiaj pisałam język obcy - w moim przypadku był to język angielski. Z tego, co sprawdzałam w Internecie, na podstawie miałam jeden błąd, a w zamkniętych z rozszerzenia mam maksymalną ilość punktów ʕ◉ᴥ◉ʔ Ale tu akurat nie ma zdziwienia, ponieważ połowa moich znajomych to obcokrajowce a w jakimś języku trzeba z nimi rozmawiać~

Choróbsko, tumblr, etc~


Jak wspominałam - jestem chora, więc większość dni przesypiam. Gdy nie śpię zazwyczaj i tak leżę w łóżku - z telefonem w ręku. Najczęściej przeglądam tumblra, bo skądś trzeba brać gify do wpisów. Chociaż mój stan ogólnie jest słaby, to samopoczucie mam coraz lepsze, co jest dobrą wiadomością, bo powinniście wiedzieć, że tym blogiem i próbą zmiany zachowania leczę depresję OwO

I tak oto będę kończyć tego posta. Jak dostanę wyniki testów, to się pochwalę, a póki co...

バイバイビッチ!



niedziela, 19 kwietnia 2015

Fandubbing - ulubiony op z anime po Polsku?

おはようございます皆さん!



Dzisiaj chciałam trochę napisać o temacie, który jest jednym z najbliższych mi osobiście - fandubbingu. Jest to, jak sama nazwa wskazuje, fanowski dubbing. Na youtube można znaleźć wielu polskich i zagranicznych twórców fandubów. Nie ma chyba kraju bez chociaż kilku fanduberów.

Sama siedzę w fandubbingu, więc mogę wam od kuchni, jak taka "zabawa" wygląda. Chociaż może wszystko się wydawać proste, to nie zawsze takie jest - potrzeba przecież dobrego tekstu, wokalu, ktoś musi to zmontować, zrobić obraz. Czasami wszystkim zajmuje się jedna osoba, czasem kilka.

Tłumaczenie, tekst.


Największe problemy zazwyczaj są z tekstem. W polskich fandubach aż roi się od źle napisanych tekstów - większość jest przeakcentowana albo pozbawiona sensu. Często za pisanie tekstów biorą się osoby, które nie mają pojęcia o tłumaczeniu melicznym. Sama  piszę raczej średnie teksty i wciąż potrzebuję kogoś, kto mi sprawdza teksty, ale radzę sobie chyba coraz lepiej.

Dobór głosu do postaci?

Często słuchając czyichś fandubów i czytając komentarze spotykam się z wypowiedziami typu "ładnie, ale twój głos zupełnie nie pasuje do postaci". W mojej opinii jeśli ktoś na swój prywatny kanał chce coś nagrać, to chyba nie musi pasować pod postać, bo gdyby miał nagrywać tylko postacie, do których pasuje, to jego wybór piosenek byłby często dość mocno okrojony. 

Inaczej się jednak w mojej opinii ma ta kwestia, gdy chodzi o grupy fandubingowe, Wtedy, gdy robią solowy projekt a mają jakiś wybór wokalistów to powinni decydować się na tych, którzy poza tym, ze zaśpiewają czysto, to będą pasować do postaci, w którą się wcielają.

I tak oto zakończę tę notkę. Rozpisałam się o wiele bardziej niż planowałam ヽ(;▽;)ノ
Jeśli się podobało lub nie podobało proszę o komentarze. Jest to dopiero moja druga notka i chciałabym wiedzieć, co w następnych zrobić lepiej, co jest okej, etc. No i oczywiście możecie mnie zapraszać na skajpie, line, snapie, zadawać pytania na asku! ヾ(@^▽^@)ノ 

バイバイビッチ!


sobota, 18 kwietnia 2015

おはようございます~!私のブログへようこそ!

Witam wszystkich na moim blogu >w<



Jestem Emma~ W Internecie możecie mnie znaleźć pod nickiem Emma55525. Na blogu będę pisać o różnych pierdółkach, czasem będą to bardziej kawaiiśne rzeczy, czasem coś bardziej poważnego, czasem jakieś wydarzenia z mojego życia~ Jak mój japoński się polepszy to, kto wie, może czasem wrzucę jakieś mini-lekcje japońskiego (。´∀`)ノ

W sekcji "O mnie" możecie się bliżej zapoznać z moją osobą (。・ω・。) Jeśli ktoś chciałby mnie poznać osobiście, to zapraszajcie mnie na skajpie, line, zadawajcie pytania na asku! (^*▽*^)

Na pierwszą notkę chyba wystarczy, więc..

バイバイビッチ!